wtorek, 2 października 2012

Katowickie "Pierogi Babuni" kuszą smakiem

czasami wystarczy chcieć
Katowice, dzielnica – Wełnowiec , ulica – Józefowska. Niby miejsce jak każde inne, szkoła, piekarnia, sklep na rogu, jest nawet gabinet kosmetyczny i żabka. Jednak idąc chodnikiem dostrzegamy małe schodki i świeże kwiaty położone tuż obok. Pierogarnia Babuni, niby nic specjalnego, ale zajrzyjmy. Drzwi się otwierają, wchodzimy do środka i czas się zatrzymuje. Urocze wnętrze, stylowe, schludne, ale i bardzo ciepłe. Stare fotografie na ścianach i… spokój.
Któraś z miłych pań wyłania się zza lady, siadamy, dostajemy menu. Menu, które jest zwięzłe i krótkie, ale to wystarczy, w końcu to pierogarnia. Co w nim znajdujemy? Rzecz jasna pierogi, różne rodzaje, zawsze świeże, nie rozmrażane, ma się wrażenie, że robione chwilę wcześniej. Jednak są również, krokiety, naleśniki, racuchy i łazanki, te ostatnie były moim pierwszym daniem i szczerze przyznam, że jedne z lepszych jakie w życiu jadłam.
Mamy i zupy. Jeśli ktoś wolałby konkret, też się coś znajdzie, bowiem są i zestawy obiadowe: pieczenie, rolady, sznycle, kluski kopytka. Domowej roboty kompocik, bardzo smaczny i oczywiście błoga atmosfera. Jest i  świeża prasa, więc jeśli mamy ochotę dowiedzieć, co tam nowego piszą w wyborczej, tudzież w dzienniku zachodnim, jest to idealne miejsce.
Wystarczy usiąść przy stoliku, zerkając za szybę na jadące samochody, przeglądać w ciszy gazety w oczekiwaniu na posiłek, zwyczajnie się na chwilę zatrzymać. Wyskoczyć z jadącego pociągu, napędzanego tykaniem zegara, jakim jest życie, a to wszystko po to, by smacznie zjeść.
Być może jest to tylko moje odczucie. Zajrzałam tam przypadkowo i bardzo miło się zaskoczyłam, pozwólcie i Wy drodzy państwo się zaskoczyć i oddać kulinarnej rozpuście.
Zatem zdecydowanie POLECAM Pierogarnię Babuni, przy Ul. Józefowskiej 35.

Kasia Bączkowska

5 komentarzy:

  1. Witam,
    mam nieco odmienne zdanie od poprzedniczki.Byłam dzisiaj na pierogach.Stwierdziłam,że nie były robione ręcznie pomimo obietnic obsługi (mrożone a następnie gotowane) świadczy o tym rodzaj farszu,sposób zarobienia pieroga i oczywiście niedogotowane ciasto (częsty błąd jeżeli gotujemy mrożonkę).Uważam ,ze obsługa kuchni wszystkie potrawy odgrzewa(garmażerka).Przepraszam ziemniaki zapewne gotują sami!Siedziałam w części lokalu gdzie jest bufet i zauważyłam stojący kompot owocowy na ladzie w czajniku żaroodpornym nieprzykrytym (około 1/2 czajnika).A gdzie przestrzeganie przepisów sanitarnych?Ochyda !!!
    Wystrój lokalu "retro" zgadza się,lecz kurz na eksponatach (radio,obrazy,butelki)też "retro"!!!Uważam ,ze sprzątanie nie jest trudniejsze od gotowania mrożonek.Acha podłogę z płytek myjemy również w rogach wraz z cokołami.Obsługa pasująca do Pierogarni Babuni.
    Moja ocena w skali 1-10:
    Jedzenie - 3
    Lokal wystrój-5
    Czystość lokalu-2 (przydała by się mała kontrola Sanepid-u).
    Moja referencja: odradzam ten lokal!

    Klientka Krystyna - pracownik instytucji państwowej
    prywatnie gospodyni domowa

    OdpowiedzUsuń
  2. anonimowa Krystyna...z gazowni chyba, a nie gospodyni domowa. Ja również odwiedziłem pierogarnię Babuni w Katowicach, i szczerze polecam. Czysto, schludnie, a przede wszystkim swojsko, i tanio. I następnym razem Pani Krystyno myślę, że warto poczytać w ogóle, jak robi się i jak smakują prawdziwe pierogi a dopiero pisać takie bzdury. Jesli przywykła Pani do pierogów z biedronki, to potem tego takie efekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. witam :) smiac mi sie chce jak czytam opinię pani Krystyny to chyba zazdrosc ze ktos naprawde umi gotowac i dba o klijętów byłam tam pierwszy raz jakis czas temu i od tamtej pory jestem czestym bywalcem i polecam wszystkim .Wszystko swieze i smaczne ZAWSZE !!Mam propozycje dla pani Krysi moze niech lepiej wroci do instytucji państwowej bo jezeli nie potrafi odroznic smacznego jedzenia od badziewi to pewnie ma badziewie w domu z LIDLA lub innego mARKETU !!!!!!!! Mało tego sama zostałam poinformowana od ludzi z ulicy gdzie smacznie zjesc i to własnie jest Pierogarnia Babuni !!!!!!!!!!!!!!! K :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie:Odwiedzam pierogarnię kilka razy w miesiącu ,Jedzenie jest smaczne ,świeże i w przystępnej cenie .Pierogi robione ręcznie ,kompocik pierwsza klasa ,nie wspomnę o grochówce -rewelacja.Atmosfera w lokalu jest rodzinna ,a obsługujące panie są bardzo miłe i serdeczne Polecam Wszystkim!!
    ps.Pani Krystyno musi być pani kiepską gospodynią skoro nie odróżnia pani świeżego pieroga od mrożonego

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również dołączę się do dyskusji. Ostatnio przez przypadek przejeżdżałem i wstąpiłem. Jedzenie naprawdę przepyszne, świeże i w bardzo przyzwoitych cenach. Pierogi Babuni okazały się dobrym wyborem, pewnie wstąpiłbym na jakiegoś kebaba czy frytki, a tak zjadłem w tej samej cenie coś zdrowego. Ryszard

    OdpowiedzUsuń