Jeff's - nie samym wystrojem człowiek żyje

Wraz z jednym z naszych widzów wybraliśmy się w pewne wiosenne przedpołudnie do restauracji Jeff's w Katowicach. A że byliśmy głodni zdecydowaliśmy się na spróbowanie po raz pierwszy w tym lokalu jakiegoś rozwiązania kulinarnego.
Myliłby się ktoś, to pomyśli że restauracja sieciowa, jaką jest Jeff's powinna być tania. Nie jest. Większość potraw nie zamyka się w granicach 20 zł. a część zdecydowanie tę kwotę przewyższa. Najtańsze są śniadania, jednak....
Zamówiliśmy śniadanie z jajkami, tostami, i jakimiś innymi dodatkami oraz naleśniki z syropem klonowym. Kolega zarzekał się że naleśniki mu smakowały, niech mu zatem będzie
Ja otrzymałem zamówienie w całkiem przyzwoitym czasie, na talerzu znajdował się maleńki stek (porcja śniadaniowa). Nie wiem jak wyglądają porcje nieśniadaniowe ale ta miała rozmiar małego palca u dowolnie wybranej ręki i...... niestety pachniała nieciekawie.

a tak niewiele wystarczyło
by gwiazd było więcej...

Ja rozumiem że śniadań nie można zamawiać w tego typu restauracjach bo na śniadania podaje się tam z definicji to, co nie zostało wydane poprzedniego dnia. W każdym cywilizowanym kraju gotuje się tyle aby starczyło do końca wieczoru. Lepiej by brakło niż by zostało. Lecz, na Jehowę, jeśli podajecie komuś miniaturowy stek to niechaj on nie śmierdzi ! Czy wam nie wstyd ?A może to ja się nie znam? Może jestem wieśniakiem który nie potrafi docenić subtelnego smaku miniaturowego steku? :)
Tak czy inaczej zapachem odpychał, ale chcąc być twardym pokroiłem całość. To nie był dobry pomysł, zapach stał się bardziej intensywny. Próbowałem posmakować, ale odruch wymiotny spowodował że nawet taki żarłok jak ja musiał ogłosić kapitulację.
Aby oddać sprawiedliwość powiem, że inne potrawy których próbowaliśmy były smaczne, a wystrój restauracji zachęcał do pozostania w niej i delektowania się tyłeczkami kelnerek w spodenkach mniejszych, niż śniadaniowy stek. Nie samym jednak wystrojem człowiek żyje (chociaż niektóre kobiece charaktery temu przeczą).